Nie jestem jakimś wielkim fanem,aktor dobry,być może bardzo dobry,ale kolejny rok z rzędu poszkodowany przez Akademie,2015-jego miejsce zupełnie nie zasłużenie zajął Bradley Cooper (Snajper) a nojminacja za (Wolny Strzelec) to wydawało się powinien być pewnik. 2016 (nie wiem jeszcze jak inne) ale obecność Matta Damona za co najwyżej solidną rolę (Marsjanin),kosztem rewelacyjnej (Southpaw) to kolejny błąd Akademii. Southpaw oczywiście bez Gyllenhaala byłby filmem w najlepszym wypadku mizernym, ale to nie podważa jakości występu Jake'a.
Oscary są przereklamowane, co nie oznacza, że chyba KAŻDY aktor śni o tej nagrodzie po nocach. Bez statuetki czy z nią - Jake jest genialny. Ale świadomość, że ta nagroda ucieszyłaby go... po prostu też bym był szczęśliwy, bo gość ma talent i "to coś...
No nie, Oscary przereklamowane nie są,są najbardziej prestiżową nagrodą czy komuś się to podoba czy nie, zgoda że są setki filmów pominiętych przez Akademię, ale ciężko w takiej formie (ok.5 nominowanych) czegoś nie pominąć,jedyną wadą Akademii jest to, że od jakiegoś czasu marnuje miejsca na promocję dewiantów, i tym podobnych na warunki amerykańskie poprawnie politycznych wymysłów
Skoro by zależało im na kreacji to np. Juliane Moore dalej byłaby bez statuetki.. Dużo jest takich "poprawnych" nagród.
Wie pan, internet działa tak jak słowo pisane działa, różnie można je czytać. Więc, czy ja bym przyznał Oscara Moore, no nie, przyznałbym R.Pike, ale czy można mówić o tym że Akademia w tym wypadku popełniła błąd, też nie, trzeba rozróżnić czym jest nie zasłużona nagroda, a czym nagroda którą ciężko przydzielić.