Nie zawsze nominowani są aktorzy , którzy na to zasługują . Też byłem zdziwiony

Kpina to był faworyt do wygrania a nawet nie jest nominowany. I gdzie jest staruszek z Whiplash Jk. simons chyba?

J.K. Simmons ma nominację w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy ;)

Tak mój błąd.

zgadzam się że zagrał rewelacyjnie. trudno mi jednak się zgodzić ze zdaniem, że zagrał tak odmiennie od wszystkich wcześniejszych swoich ról. w takim choćby Donniem Darko był meeeega mroczny, a momentami straszny, choć w nieco inny sposób niż w Strzelcu. nie jest aktorem, który gra tylko i wyłącznie "miłych chłopców" :)

Oscary i ta cała akademia to farsa. Nie ma co przykładać do tego zbyt wielkiej wagi. I tak wszyscy wiedzą, że Jake jest rewelacyjny. I na bank on wie, że wszyscy wiedzą z obscarem czy bez ;)

Oskar to prestiżowa nagroda. Gyllenhaal grał w ,Nightcrawler' ścierwo. Zdarzało się, że negatywni, pierwszoplanowi aktorzy dostawali nagrody, ale temu facetowi uchodzi wszystko płazem. To nie jest wzór do nagrody zdaniem Akademii. Oni patrzą na całokształt roli w szerokim jej kontekście.

Też się na tym zastanawiałem tym bardziej, że jest w połowie żydem.

Jeśli nie nominują go za "Do utraty sił", to chyba stwierdzę, że tu już jest coś nie tak.