SPOLIER ALERT! no ba że tak. w obu filmach pojawił się motyw niewierności - w "Drodze do szczęścia" Leo DiCaprio i Kate Winslet grają nieszczęśliwe małżeństwo - oboje tj. zarówno mąż i żona robią skoki w bok (mąż więcej niż jeden, oczywiście). w Blue Valentine niewierna była bohaterka grana przez Michelle Williams, Cindy.
Nie przypominam sobie, żeby Cindy w "Blue Valentine" była niewierna mężowi. Wcześniej, zanim jeszcze zaczęła się z nim umawiać miała faceta, który zresztą zrobił jej dziecko i porzucił, ale potem już była tylko z mężem o ile mi wiadomo.
SPOILER ALERT - ciąg dalszy.
a no niestety Cindy nie była wierna Deanowi. zrobiła skok w bok wtedy kiedy byli "zwykłą" parą - tj. przed ślubem - i przy okazji zaciążyła. pomimo tego świństwa które mu zrobiła Dean z nią został no i wychowywali razem jej córkę.
to że go zdradziła wychodzi na jaw w scenie na moście (czy tam nie wiem co to było. po prostu nad wodą): Dean wyczuł, że coś się złego stało i wymusił na Cindy żeby powiedziała o co chodzi - niechętnie wyznała że jest w ciąży. kiedy Dean spytał się czy to on jest ojcem, padła odpowiedź: "Nie wiem. Może". to jest oczywiste jednak - dla bohaterów i dla widzów - że nie ma nawet żadnego "może" i że to na pewno nie z nim jest w ciąży.
zresztą jest też tak mniej więcej na początku filmu scena kiedy Cindy - jako żona Deana od kilku lat, czas teraźniejszy w filmie - podczas zakupów w supermarkecie wpada na swojego ex. trochę rozmawiają i w pewnym momencie ten jej ex spytał się z głupim uśmieszkiem "Jesteś wierna mężowi?". Cindy odpowiedziała po kilku chwilach ciszy że tak, jest mu wierna i wtedy jego głupi uśmieszek się pogłębił. ta scena nabiera sensu później.
a to czy Cindy była mu wierna po ślubie nie jest aż takie pewne
W pierwszym poście mówiłaś o niewierności w małżeństwie. To o czym tutaj mówisz teraz, zdarzyło się przed małżeństwem, więc nie należy tego zaliczać do niewierności małżeńskiej. Koniec off-topu.
pytanie było o romans - ogółem, w związku. a w obu filmach faktycznie pojawia się motyw niewierności. nikt - w tym ty - nie podkreśliłaś, że chodzi o niewierność małżeńską. dopytywałaś się tylko o to czy go zdradzała. btw, nie ma za co, suko.
Skojarzenia jak najbardziej trafne, każdy z tych filmów jest mniej więcej o tym samym - o cichym rozczarowaniu swoim życiem i partnerem.